Jedno czółenko ma tylko jedną wadę. Jest trochę za małe, żeby pomieścić 377 koralików i nitkę potrzebną do zrobienia całego naszyjnika. Trzeba było nawijać i nawlekać trzy razy.
W przypadku kolczyków nie było takiego problemu. Dwa razy po 71 koralików mieści się spokojnie. Nitka oczywiście też.
377 koralików na czółenku??? Podziwiam wytrwałość, upór i skończony komplet :o)
OdpowiedzUsuń377 to się właśnie nie zmieściło za jednym razem. Może kiedy zostanę posiadaczką megaczółenka życie stanie się prostsze. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńthanks for your visit.
OdpowiedzUsuńYour tatting works are very beautiful!
No tak... za szybko czytałam... zapatrzona w tą kosmiczną ilość koralików :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ania