Skrzat Jagódka - bohater serii książeczek Ewy Stadtmuller wyglada mniej więcej tak. I tak też został wycięty, uszyty i naszyty na czerwony sweter. I wtedy okazało się, że nie ma czapki :). A skrzat czapkę mieć musi. Została więc wycięta, uszyta i naszyta. Dopiero w takiej formie skrzat jest skrzatem kompletnym.
377 koralików na czółenku??? Podziwiam wytrwałość, upór i skończony komplet :o)
OdpowiedzUsuń377 to się właśnie nie zmieściło za jednym razem. Może kiedy zostanę posiadaczką megaczółenka życie stanie się prostsze. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńthanks for your visit.
OdpowiedzUsuńYour tatting works are very beautiful!
No tak... za szybko czytałam... zapatrzona w tą kosmiczną ilość koralików :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ania