Skrzat Jagódka - bohater serii książeczek Ewy Stadtmuller wyglada mniej więcej tak. I tak też został wycięty, uszyty i naszyty na czerwony sweter. I wtedy okazało się, że nie ma czapki :). A skrzat czapkę mieć musi. Została więc wycięta, uszyta i naszyta. Dopiero w takiej formie skrzat jest skrzatem kompletnym.
Cała góra jajek :) Ciekawe, co się z nich wykluje?
OdpowiedzUsuńZdrowych, pogodnych i rodzinnych Świąt!
Świetnie wykonane jajka! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajne jaja ^^ te z wstążkami to całkiem fajny pomysł muszę takie zrobić za rok ^^'
OdpowiedzUsuńPozdrawiam