Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2012

TROCHĘ KWIECIA

Czasami bywa tak, że powstaje dużo frywolitkowego kwiecia. Pojedyncze egzemplarze trafiają na kartki. A kartki czasem się przydają. I takich nie da się przesłać mejlem.  Przynajmniej do czasu.

MAŁA KOREKTA

Po zrobieniu dwóch rzędów szalika planowanego na tę zimę złą okazało się, że jednak nie o ten wzór chodziło. Dlatego też nastąpiła zmiana planów. W efekcie jesteśmy w posiadaniu małego UFO, które może zostanie jakoś dokończone, ale nie wiadomo kiedy. Dokończona zostanie natomiast ta oto kompozycja kółeczek i łuczków. Kompozycja ma szerokość taką jak UFO. I może się pochwalić  długościa. Co też i robi.

IDZIE ZIMA ZŁA

Nadeszły długie jesienne wieczory. W szufladach zalegają kłębki. Żeby się ich pozbyć i jednocześnie zrobić miejsce na nowe można kochaną włóczkę nawinąć na czółenko. Włóczka akurat jest ciepła, bo wełniana (80% angora) i dosyć mocna (20% akryl), więc świetnie nadaje się na szalik. Szalik na razie ma głównie szerokość - 50 cm (albo jak kto woli -  pół metra). I to by chwilowo było na tyle.

CZERWONE KWIATY BO TAK

Zrobienie tego naszyjnika jest czystą przyjemnością dla kogoś, kto lubi odwijać całą nić z czółenka, zakładać koralik i nawijać ponownie. Najpierw na nić z pierwszego czółenka nawleka 6 koralików (jak się zmieszczą), a potem z ogromną przyjemnością przez te same koraliki przewleka nić z drugiego czółenka. Następnie  robi kwiatek i znów nawleka i przewleka. I tak dowolnie długo, do czasu, aż się skończy naszyjnik lub cierpliwość.