Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2010

Brązowe sploty

Odwrócone kółeczka z wplecionymi koralikami. Pomysł prosty i wielokrotnie wykorzystywany przy tworzeniu frywolitkowej biżuterii. Srebrne perełki sprawiają, że brązowy naszyjnik błyszczy. I mimo, że to tylko pasmanteria, bo kordonek i kuleczki nabyto w sklepie o takim właśnie asortymencie to jednak błyski są jak najbardziej prawdziwe i bardzo pożyteczne w karnawale. Pasmanteria też oczywiście jest prawdziwa.

A gdyby tak jeszcze spinki...

Celtyckiemu kompletowi niezwykle brakowało spinek do włosów. I oto są! Czarne i białe kwiatuszki złączone razem, przyklejone do białych wsuwek. Mała rzecz a cieszy.

Czerwony Kapturek

Czerwonego Kapturka znają oczywiście wszyscy. Ten jest klasyczny. Czerwona czapeczka zawiązywana na kokardę i czerwona peleryna. Też zawiązywana na kokardę. Strój prosty a jednocześnie efektowny. Uszyty ręcznie. Na wyjątkową okazję. Okazja to 'Bajkowe Jasełka' Ewy Stadtmuller wystawione wspólnie z dziećmi - podopiecznymi fundacji Alma Spei .

Nieco celtycko

Naszyjnik i bransoletka (może być przyjaźni) powstały dzięki współpracy dwóch czółenek. Czółenka najpierw uplotły czarną koronkę z odwróconych kółeczek, a następnie dorobiły negatyw. Negatyw na początku został przymocowany do pierwszego czarnego kółeczka, nastepnie przepleciony przez pozostałe i - jak się można domyśleć, na końcu połączony z ostatnim kółeczkiem. Czarnym oczywiście. Jest to prosty przykład frywolitki celtyckiej, czyli składającej się z elementów, które się wzajemnie przeplatają bądź zazębiają, ale nie da się ich rozpleść. Dokładnie taki sam komplecik można zrobić przy pomocy czterech czółenek. Będzie szybciej jeżeli ktoś ma cztery ręce.